W dniach 27.04 – 04.05.06 r. Wójt Gminy Baruchowo wraz z zespołem folklorystycznym „Swojacy” przebywali we francuskiej gminie Becon les Granits. Pojechali tam na zaproszenie władz gminy Becon les Granits, położonej w pięknym regionie Andegawenii w dorzeczu rzeki Loary.
Celem wyprawy było nawiązanie stosunków partnerskich z regionem Anju.
W miasteczku Becon les Granits zostaliśmy powitani przez mera i mieszkańców w siedzibie władz gminy. Już na początku, pomimo zasadniczych barier językowych, dało się zauważyć ogromną sympatię i serdeczność emanujące ze strony gospodarzy. Mieszkaliśmy w domach rodzin francuskich i zostaliśmy z ich strony otoczeni wspaniałą opieką i troską. Poznawaliśmy obyczaje francuskie, kuchnię, która w pełni nas satysfakcjonowała, codzienne życie naszych gospodarzy. Urzekł nas styl życia Francuzów, wzorowy porządek w otoczeniu, swoisty, niepowtarzalny styl tworzący zharmonizowaną całość.
W wyglądzie domów dominują odcienie szarości z wkomponowaną wszechobecną zielenią roślin i kolorem kwiatów. Szarość budynków powodowana jest rodzajem materiału jaki się używa do ich budowy. Andegawenia słynie z pokładów granitu i innych skał użytkowych, stąd też ich wykorzystanie w budownictwie. Mieliśmy przyjemność zwiedzić piękne miasto Angers położone nad rzeką La Mens, u jej ujścia do Loary. Miasto urzeka zabytkami z wielkim, monumentalnym zamkiem obronnym, katedrą Św. Maurycego, staromiejskimi krętymi uliczkami z zabudową liczącą kilka wieków. Spacerując i podziwiając co rusz, to nowe widoki odczuwaliśmy coś zupełnie nowego, dla nas, Polaków, zachwycającego. Dzięki uprzejmości władz gminy Becon les Granits i regionalnego stowarzyszenia działającego na rzecz kontaktów z Polską odbyliśmy wycieczkę na wybrzeże Atlantyku. Zwiedziliśmy słynną plażę La Boulle, port rybacki, klifowe skaliste wybrzeże, widzieliśmy jak się zbiera ostrygi, czy pozyskuje sól z oceanu.
„Swojacy” zawieźli do Francji kujawski folklor: pieśni i tańce, które spotkały się z aplauzem ze strony Francuzów. Z podziwem oglądali nasze stroje regionalne, które bardzo im się podobały. Mieliśmy okazję zaprezentować kujawską muzykę i taniec w kilku miejscach. Uczestniczyliśmy we mszy św. a na jej koniec zespół wykonał „Barkę” – ulubioną pieśń Jana Pawła II, zaśpiewaliśmy również „Boże coś Polskę”. Trudno było opanować wzruszenie, które udzieliło się i nam i naszym francuskim przyjaciołom, a najbardziej tym, których z Polską łączą korzenie rodzinne.
Uczestniczyliśmy w festiwalu twórczości regionalnej i zostaliśmy bardzo pozytywnie przyjęci. Występowaliśmy przed władzami regionu Anju, podczas spotkań organizowanych na naszą cześć. Przygotowaliśmy też kilka utworów bliskich Francuzom i bardzo nas cieszyło, gdy żywo reagowali na „Alluette” walca „Padam”, czy „Sekwanę”.
Trudno wytłumaczyć fakt, że podczas tych zaledwie kilku dni pobytu we Francji zawiązały się bardzo serdeczne przyjaźnie. Z ogromnym trudem przyszło się nam żegnać w słoneczny poranek 4 maja. Nikt nie mógł opanować łez, zarówno my jak i Oni, ale przyjazne nastawienie do innych, do tej pory obcych ludzi owocuje takimi reakcjami.
W drodze powrotnej nie mogliśmy odmówić sobie choć krótkiego pobyty w Paryżu. Niepowtarzalna atmosfera wokół wieży Eifla i na Polach Elizejskich udzieliła się każdemu z nas.
Tekst: W. Majewski